Forum World Of Adventures RPG Strona Główna World Of Adventures RPG
Forum gry fabularnej World Of Adventures
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Najpotężniejsza Postac
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum World Of Adventures RPG Strona Główna -> Rankingi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Veldrin
Rycerz



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Nie 22:18, 11 Mar 2012    Temat postu:

Grant jaki nagle aktywny sie zrobiles Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcymistrz
Administrator



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Nie 22:20, 11 Mar 2012    Temat postu:

Jest wyraźnie napisane, zdobył osiągnięcie
" Mędrzec wymiarów"
http://www.worldofadventures.fora.pl/misje,38/bonusy-informacyjne,332.html

wyraźnie jest napisane ze kazdy kto je osiągnie skacze o 5 000 doświadczenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arcymistrz dnia Nie 22:21, 11 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcymistrz
Administrator



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Sob 19:29, 07 Kwi 2012    Temat postu:

Nastepna sesja za nami, miała być krótka ale udało się wycisnąć trochę czasu i dokonać pewnych rzeczy.

Zaktualizowałem rankingi, pierwszy raz od lat przetasowanie, Vedrin przegonił Granta, który niestety przez swoja postawę coraz bardziej odstaje od reszty graczy.

Na dobry początek druzyna zabiła demona klatkę i odebrala mu księgę przywołania demonów.

Nastepnie z wielką pompą 130 osobowy oddział wyleciał na dywanach do doliny królów w poszukiwaniu arcypotężnych artefaktów mających pomóc w ocaleniu miasta boga.

Już podczas lotu wpadli w zasadzkę, odbyła się bitwa powietrzna, smoki i wiedźmy kontra latające dywany. Bohaterowie dotarli nad klif doliny królów, 1000m przepaść wymagała zbudowania systemu balkonów aby zejść na dół.

Patrolujący granicę doliny smok wykrył budowę, bohaterowie bez namysłu wskoczyli na latający dywan i stoczyli w powietrzu zwycięską walkę ze smokiem.

Zeszli na dół do doliny. Grupę przerzedziły elektryczne skarabeusze które niczym miny wyskakiwały z piachu detonując się z ogromną siłą.

Nastepnie napotkali ogromne skorpiony które na szczęście z pomocą licznych kompanów pokonali.

Nie spodziewali się jednak iż niedługo potem zostali połknięci przez gigantycznego robaka pustyni. Robal polknął PRAWIE wszystkich czlonków wyprawy ( tylko Grant oi Anksunamun zdołali uciec robakowi).Prześlizgując się przez śmiertelnie niebezpieczne zęby, kwasy żołądkowe , soki trawienne i miażdzące pokarm chrząstki dostali się do środka. Przyżyli tylko bohaterowie. Mornar odnalazł krasnoluda który posiadał topór Torina, zdołał go dognić i rzucając się za nim w samobójczy skok w kwas wyłowił dawno skradziony artefakt. W tym czasie jego kompanii zniszczyli jedno z serc robaka walcząc z jego wewnętrznymi pasożytami.

W ogromnym żołądku roboka odnaleźli też dziwnym trafem demoniczny kamień doładowania, zniszczyli wszystkie 3 serca robala i tonąc w potoku krwi wydostali się z niego. Mornar stracił przytomność i gdyby nie reanimacja kompanów już by się nie obudził.

Nie odpoczęli jednak długo gdyż zapotkalą ich ogrmona burza piaskowa, któa zasypała prawie wszystkich. Nemezin w pocie czoła szukał i odkopywał towarzyszy jednak okazało się że mornar udusil się w piachu, Na szczęscie trąba powietrzna cudem przywiała Granta a Anksunamun po długiej samotnej podrózy odnalazła Mornara i wksrzesiła go korzystając z zwoju.

Burza odsłoniła dziwną piramidkę do której wszedł tylko Nemezin wieńcząc kampanie którą prowadził od lat. Po jego powrocie i modlitwie Anksunamun któa doznaął objawienia odnaleźli piramidę Ra i sfinksa pilnowane przez króla skorpiona (który nie ujawinił jeszcze swoich wszystkich kard). W szaleńczym biegu bohaterowie zdołali dobiec do piramidy i wejśc do środka.
Co tam tam ich czeka?
tego jezscze nie wiedzą...



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arcymistrz dnia Nie 12:51, 08 Kwi 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcymistrz
Administrator



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Nie 12:52, 08 Kwi 2012    Temat postu:

Wesoły Świąt WIELKANOCNYCH dla wszystkich graczy !!! Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arcymistrz dnia Wto 8:20, 10 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcymistrz
Administrator



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Pon 11:11, 23 Lip 2012    Temat postu:

Nasz drużyna rozpoczęła wędrówkę w głąb piramidy. Zagubiony w szaleńczym biegu Veldrin cudownie dołączył do drużyny, która pokonując szereg śmiercionośnych pułapek wymagających współpracy nie radziła sobie za dobrze. Rozwiązali zagadkę, stoczyli walkę z rojem złotych os, uruchomili tajemne posągi, stoczyli walkę z skorpionami, przeszli przez szklany korytarz dusz, rozpracowali machinę, piorunów, zatrzymali się dopiero w laserowym korytarzu gdzie najzwinniejsza psotać długo obawiała się podjąć wyzwania ( Veldrin) wielokrotnie więc nocowali narażając się na niebezpieczeństwo koszmarów sennych z których można było się nie obudzić. Veldrin naraził całą drużyne na niebezpieczeństwo, co pociągneło za sobą tragiczne skutki podczas walki z duchem faraona i jego golemami. Veldrin nie podejmował walki i cała drużyna padła ( nie udało się zatrzymać golema biegnącego do dzbana regeneracji. ) Trzeba podkreślić fakt iż wyjątkowego pecha miał Nemezin który przyjmował obrażenia krytyczne jak worek treningowy przez co upadł jako pierwszy. Drużyna powstała i też niechybnie by zgineła ( Veldrin nie zadał żadnego ciosu) gdyby nie wielkie niesczecie Faraona któremu czar dwukrotnnie wybuchł w rękach, za drugim razem tak potężnie, że zgładził sam siebie. Drużyna zdobyła góry złota oraz diamentową piramidę i dwa potężne przedmioty wielkiej wartości dla Moranra i Anksunamun ( zdobywców klejnotów) Uciekając z walącej się piramidy musieli wyrzucić trochę złota. Udali się w szaleńczy bieg w kierunku sfinksa ścigani przez potężnego Króla Skorpiona. Niestety Nemezin nie dobiegł to celu, co się z nim stanie? ( czy straci złoto i Grant go uratuje czy zdecyduje się na DZIURGA żeby ocalić złoto musi sam zdecydować) W Efekcie drużyna wspięła się na głowę sfinksa i tam czeka na dalsze przyugody, Veldrin w wyniku swoich decyzji musiał DZIURGNĄĆ aby przetrwać.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arcymistrz dnia Pon 11:15, 23 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mornar
Weteran



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4

PostWysłany: Czw 19:53, 26 Lip 2012    Temat postu:

Działo się działo ale arcymistrzu sprawdz dobrze moją karte bo mam 20 poziom i prosze o zweryfikowanie tego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mornar
Weteran



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4

PostWysłany: Czw 20:00, 26 Lip 2012    Temat postu:

a i zapomniales dodac ze veldrin nie wywiazal sie z umowy i ma 5000 doswiadczenia na minus i w rankingu jest 2 razy veldrin wszystko trzeba sprostowac

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcymistrz
Administrator



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Nie 23:37, 12 Sie 2012    Temat postu:

Nasza drużyna ekspolując podziemia sphinksa napotkała na wiele problemów, przysporzyły ich wszędobylskie cienie, od których odganiała tylko jedna lampa, musieli trzymać się razem i działać szybko. Cały czas gonili ich Łowcy - istoty stworzone aby ich zabić i pogonić, oni jednak zamiast uciekać stawili im czoła i wszystkich pokonali. Strach również był niebezpiecznym wrogiem, zwłaszcza Mornar miał problemy aby obronić się przed paniką. Zdażył się również wypadek, Nemezin chcąc przytrzymać Granta , który panikował , źle ocenił swą wielką siłę i przypadkowo skręcił kark kompanowi. Drużyna zdobyła trochę magicznych szklanych fiolek w kształcie skorpionów zwiększających umiejętności. Zebrali statuetki niezbędne do wyjścia z labiryntu i dotarli do komnaty Sphinksa, ten jednak przechytrzył ich i skierował przeciwko sobie, zwycięsko z pojedynku (Veldrin, Anksunamun, Mornar vs Nemezin, Grant ) wyszła Anksunamun, zdobyła diamentowy pierścień przez który straciła nad sobą kontrolę, i jest pod władaniem i mocą Sphinksa. Śmierć bohaterów była ofiarą dzięki której Anksunamun nie ma szans sięwyzwolić. Jakoś jednak przetrwali z minimalną ilością życia, czy to pomoc Bogów? Czy to zagrywka nikczemnego Sphinksa tego nie wiedzą, są jednak ciężko ranni, ich zapasy są na wyczerpaniu a czeka ich walka z potężną juz a dodatkowo jeszcze magicznie wzmocnioną Anksunamun...

ps. polecam przeczytać rankingi od początku, gdyż jest tutaj streszczenie waszych przygód od mniejwięcej 5 poziomu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anksunamun
Wojownik



Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Pon 11:43, 13 Sie 2012    Temat postu:

Super to napisałes "... a czeka ich walka z potężną już a dodatkowo jeszcze magicznie wzmocnioną Anksunamun". Cóż takie życie ;p mam nadzieję że wyzwolą mnie spod tego magicznego opętania, jednakże mam nadzieję że nie tak szybko Smile czego efektem będzie wielka walka;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcymistrz
Administrator



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Wto 10:08, 14 Sie 2012    Temat postu:

Nasi bohaterowie z trudem pokonali Anksunamun i dotarli do starego , schorowanego Sfinksa. Jego Skarbiec został jednak zamknięty, a hasło zostało ukryte na starożytnych, zniszczonych przez czas i nieczytelnych manuskryptach. Zdołali jednak rozszyfrować je i odczytać zagadkę Sfinksa, nie udało jednak jej się rozwiązać, PRZEZNACZENIE sprawiło, że Mornar odgadł o co chodzi.

Treść zagadki ( trzeba było podpalać kartkę aby się ujawniła )

"Tu w marmurowych ścian osłonie,
wśród mlecznobiałej pościeli tonie
złocista kula w błogim śnie
(o tym, że jest tam, każdy wie).
I chociaż w twierdzy tej drzwi nie spotkasz,
wielu włamuje się doń do środka "

Weszli do Skarbca zdobyli potężne artefakty i dodatkowe umiejętności zabrali laskę i uciekli zabijając Sfinksa. Cała budowla zaczęła się walić, praktycznie nikomu nie udało się wybiec, cudem zdążyli i minęli czekającego na nich na zewnątrz Króla SKorpiona wraz z sługami.

Po drodze weszli do Piramidy Amothepa
http://www.worldofadventures.fora.pl/bohaterowie,5/amenothep-upadly-krol-udreka,459.html

Tegn potężny przeciwnik ( PŻ 1000 atak śmierci na wszystkich obrażenia 70 (ZM) wyssanie życia tyle ile obrażeń ) Mógł więc leczyc nawet do 300 pż na runde.
I przywołać potężne pustynne żniwarze.
Zanim jednak zdołał cokolwiek zrobić Wilkołak Veldrin wyskoczył i potężnym , oburęcznym zamachem pazurów odciął głowę Licza, która spokojnie pokulała się w piaski grobowca, jego skarbiec stanął otworem przed bohaterami gdzie zdobyli kolejne skarby i wykonując wszystko co zaplanowali, udali się w drogę powrotną, czy uda im się zdążyć przed największą bitwą jaką widział świat...tego jeszcze nie wiemy ale jedno jest pewne. Bitwa ta zaważy na losach świata...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcymistrz
Administrator



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Śro 17:54, 15 Sie 2012    Temat postu:

Wreszcie grupa dzielnych bohaterów dotarła do 1000m ściany urwiska, koniec depresji doliny królów. Wspięli sie na rusztowanie z drabinami przygotowane wcześniej do zejścia i odkryli , że zamiast przyjaznego obozu czekają na nich Imperialne wojska. Dwa smoki i grupa Templariuszy stanowili śmiercionośne zagrożenie dla wyczerpanych podróżą bohaterów. Sprawy nie ułatwiała też pułapka na wyjściu.
Po nieudanym cichym zamachu na śpiącego smoka drużyna zdecydowała się na ucieczkę po namiotach w poszukiwaniu latającego dywanu. Zamach ten kosztował życie dzielnego Veldrina który został zabity przez smoka.
Anksunamun jako niewidzialna, Grant jako pajączek, biegali po namiotach które smoki paliły aby spopielić ich szanse na ucieczkę. Zostali otoczeni w płonącym namiocie, Mornar jednak odnalazł dywan i odlecieli, Grant CUDEM uniknął śmierci ledwo łapiąc się dywanu. Z pod ostrzału łuków i płomieni smoków drużynę wyrwała Anksunamun sterując dywanem do miasta Boga. Tylko ciało Veldrina zostało w piasku i krwi na skraju przepaści...



Wiwaty przywitały zdrożonych bohaterów na placu Faraońskim, udali się bezpośrednio do pałacu i zaskoczył ich zamach na Rzeźnika, miał szczęście , że jego magiczna zbroja oparła się strzale przeszywającej wystrzelonej z niezwykle dużej odleglości.

Gwardia Faraońska ochraniając bohaterów w pośpiechu doprowadziła ich do pałacu gdzie przekazali Faraonowi zdobyte artefakty, diamentową piramidę i laskę śmierci.

Na ich cześc została wyprawiona uczta, zostali honorowymi obrońcami miasta Boga, dostali ordery Ra oferujące boskie wskrzeszenie i zostali obsypani złotem (750 000 każdy= 3 000 000 za misję)

Anksunamun przestudiowała księgę Anothepa, stało się Nekromantką i przyjęła oświadczyny Faraona. NIe obylo się bez precedensu, okazało się że wprowadziłą w błąd Faraona i ślub został przerwany pod ołtarzem, rad z tego był zakochany bez pamięci Mornar. Gdyby nie wrodzony urok osobisty pięknej Elfki niechybnie musiałaby ponieść ogromne koszty ceremonii ( 100 000 ).

W tym czasie Mornar i Nemzin musieli teleportować się do japoni aby przyprowadzić kompanów którzy niewiadomo dlaczego nie wrócili z misji.
Wyruszając do spokojnego rejonu Imperium psotanowili przebrać się za maga z wysokiego rodu magów i jego ochronę Templariuszy, sfałszowali dokumenty i rozkazy przejęcia więźniów, pewni siebie wtargnęli do miast, do aresztu i robiąc wrażenie pieniędzmi i pewnością siebie , zdołali przejąć więźniów i szybko wrócić zanim ktokolwiek się zorientował, czysta robota.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcymistrz
Administrator



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Śro 18:11, 15 Sie 2012    Temat postu:

Po kilkugodzinnym wypadzie do Japoni powrócili do masita Boga na bitwę. Mornar wykorzystał swój topór Torina, charyzmatycznie przemówił do Krasnolów i zdobył ich zaufanie, ogłosili go swoim królem, Przypieczętował przewage pokonując w krwawym pojedyku dotychczasowego przywódcę niemal 150 osobowego oddziału zbiegłych Krasnoludów.

Minęły 2 noce od powrotu do miasta grupy i na miejsce dotarły wojska Imperium, w nocy rozbili obóz. Za dnia obrońcą miasta ukazał się przygnębiający widok tysięcy wojsk, setek smoków, sztandarów najwyzszych rodów magów oraz latająca forteca.

Spotknie posłów pod bramami (jednym z nich był Mornar) zakończyło się tylko kłótnią.

Rozpoczęła się bitwa, niestety potężne balisty nie zdołały zatrzymać tak ogromnej liczby smoków. Pierwsza fala ataku była przytłaczająca, smoki wlewały się do miasta. Mornar jako tymczasowy członek doborowej Gwardii Faraona słyszał jego rozkazy. Wyczekał na odpowiedni momen i rozkazał Arcymagowi i jego pomocnikom odpalić potężne artefakty przyniesione przez bohaterów z samej doliny królów. Niestety Artefakty eksplodowały zabijając potężnych magów, serca obrońców osłabły. Czare goryczy przelała głowa Faraona zatknięta na mury obronne. Panikę i chaos wśród obrońców Miasta Boga dopełnił dziwny pościg od murów po pałac, potężnie opancerzony powóz ciągnięty przez dinozaury atakowany był przez czarno złote anioły, parę minut później na ziemię zeszli bogowie egipscy i zleciało się więcej Aniołów. Nemezin prowadził powóz, Mornar starał mu się przeszkodzić ale nie udało się. Bogowie egipscy zostali zgładzeni przez Anioły, wóz Nemezina także, CUDEM wyskoczył z niego. Bohaterowie uciekli z miasta.
Tak czy tak CHAOS rozpętal się na dobre, wojska Faraona zostały rozgromione tak szybko, zę nikt się tego nie spodziewał, większośc wojsk nie zdążyła nawet dotrzeć do miasta a już było po bitwie. Miasto boga UPADŁO

IMPERIUM zapoanowało nad światem TOTALNIE
Dragon jest praktycznie jedyną religią świata.
Nasi bohaterowie jednak zdobyli dużo doświadczenia, zdołali uciec i dokonali wielkich czynów. Jak odnajdą się w nowej rzeczywistości czas pokaże...

<Gratulację dla Nemezina jubileuszu 30 poziomu oraz dla Mornara zostania Królem >

Ostateczny koniec wojny to koniec czasu Armagedonu, nastał nowy czas, Czas WOJNY BOGÓW



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arcymistrz dnia Śro 18:21, 15 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum World Of Adventures RPG Strona Główna -> Rankingi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin